Bywam tu regularnie kilka razy w tygodniu i mogę śmiało powiedzieć: to jedno z najlepiej prowadzonych miejsc tego typu. Klimat, organizacja i obsługa – wszystko na plus. Klaudia zasługuje na szczególne wyróżnienie – profesjonalna, kontaktowa, zawsze z dobrym nastawieniem. Dzięki niej Strefa to nie tylko bilard i darty, ale też miejsce, do którego chce się wracać.

Świetne miejsce na wieczór z ekipą – dobre stoły, luźna atmosfera, fajna muzyka. A największy plus? Marysia! Uśmiechnięta, pomocna i ogarnia wszystko z taką lekkością, że aż chce się wracać. Serio, powinna dostać medal za cierpliwość do gości z “ambicjami mistrzów świata w bilarda” 😄

Bardzo fajne miejsce z dobrą atmosferą. Szczególnie brawa dla Marysi – zawsze uśmiechnięta i pomocna, najlepsze drineczki

Nie pozdrawiam blondynki w zielonej koszulce, która pracowała na zmianie z 14 na 15 listopada. Posiadam kartę FitProfit, która umożliwia 30 minut grania w bilard, bez żadnych opłat. Po okazaniu karty FitProfit oraz dowodu osobistego dostałam bile i poszłam grać. Grałam godzinę, więc poszłam dopłacić za dodatkowe 30 minut. Niestety przy kasie okazało się, że pani nie odbiła mojej karty FitProfit na początku gry i muszę zapłacić za godzinę grania. Ta sama pani przy płaceniu powiedziała, że w zaistniałeś sytuacji „sprawdzanie kamer nie jest warte gry” i że na pewno nie dawałam jej karty, co jest kłamstwem. Przykro mi, bo Strefa to naprawdę interesujące miejsce, w którym bywam często, lecz obsługa nie zachęca do zabawy tam. Widzę, że to już nie pierwszy zły komentarz o obsłudze…

Pani Klaudia gitem jest ale 2 razy mi piwka nie sprzedała bo jestem niepełnoletni i to się szanuje, nie upija nieletnich. Super lokal ale nie umiem w bilarda